Dieta dziecka ze spectrum autyzmu

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu (może i więcej) próbował być na diecie. Wiemy zatem jak ciężko jest na diecie wytrzymać. Widząc w sklepach pełno smakołyków, reklamy fast-foodów trudno jest sobie odmówić. Jednak o wiele trudnej jest wytłumaczyć to dziecku. Dziecko, które wiele rzeczy nie rozumie, któremu trzeba każdą sprawę tłumaczyć po wielokroć, a i tak słyszę pytanie „dlaczego?

Liczne badania wskazują, że osoby dorosłe cierpiące na autyzm, ale również dzieci z tymi zaburzeniami, mają zmienioną mikroflorę jelitową. Oznacza to, że powinny stosować odpowiednią dietę, która nie tylko wspomoże ich w codziennym funkcjonowaniu, ale również zapobiegnie wystąpieniu określonych dolegliwości.
 

W pierwszej kolejności wykluczyć trzeba takie produkty jak:

  • cukier,
  • laktoza,
  • kazeina,
  • a przede wszystkim gluten,

albowiem obecność tych składników w diecie działa niekorzystnie na układ  trawienny.

Z uwagi na charakter choroby, dzieci autystyczne mogą cierpieć na schorzenia układu pokarmowego jak np.:

  • chorobę refluksową przełyku,
  • zaburzenia trawienia i równowagi mikrobiologicznej jelita,
  • częste biegunki i zaparcia związane np. z zapaleniem fragmentu przewodu pokarmowego,
  • alergie oraz nietolerancje pokarmowe.

Tym samym dzieci cierpiące na autyzm powinny ustalać swój jadłospis z dietetykiem, który przygotuje dla nich specjalną i dostosowaną do potrzeb dietę. Dieta ta powinna być uzupełniona odpowiednim leczeniem farmakologicznym, jak również  terapią zachowawczą, która pozwoli zminimalizować problemy dziecka. Udowodniono, że prawidłowo zbilansowana dieta stanowczo poprawia stan zdrowa dziecka, ponieważ chroni jego zaburzony układ nerwowy, przed oddziaływaniem czynników neurotoksycznych. [1]

Wczoraj przez ponad godzinę próbowałam wytłumaczyć Oliwce, że nie może zjeść czekolady. Ona niby wie, niby rozumie, sama nieraz mówi, że czegoś nie może, bo ma dietę. Jednak chęć zjedzenia jajka z niespodzianką była od niej silniejsza. Zastanawiam się nieraz, co słyszą sąsiedzi słysząc wrzaski Oliwii, która głos ma bardzo donośny, albo rzucanie tym, co akurat będzie miała pod ręką. Na szczęście wczoraj była to miękka piłka. Moja bezradność wtedy była ogromna. Nie mogłam jej pozwolić na czekoladę, choć bardzo bym chciała, aby ona tak jak inne dzieci, mogła ją zjeść.


[1] https://mass-zone.eu/dieta-w-autyzmie-n-102.html

Udostępnij! 😀

Dodaj komentarz